kobiet. Podejrzewała, że sporo z tych męskich
wyczynów i podbojów jest zmyślonych. Zaskoczyło ją więc, że Sin tak mocno na nią działa. Drżącymi rękami ściągnęła z niego surdut. Kłopoty zaczęły się przy małych guziczkach kamizelki. - Niech to diabli! Przepraszam. Zaśmiał się i szarpnięciem rozpiął kamizelkę. Guziki posypały się na dywan. - Nie przepraszaj. Podniecasz mnie. Zapięcie jej sukni potraktował z większym szacunkiem, choć Victoria wolałaby, żeby się pospieszył. Muskając ustami jej ramiona i kark, doprowadzał ją do szaleństwa. - Rozerwij je - powiedziała zachrypniętym głosem. - Lubię ten strój - zaprotestował Sin. - Bądź cierpliwa. Odwróciła się i pocałowała go z żarem. jak słuchać złote przeboje - Nie chcę być cierpliwa. Weź mnie. Natychmiast. Zsunął jej suknię z ramion, po czym ukląkł i sięgnął do butów. Victoria położyła ręce na jego barkach i zahipnotyzował ją widok wspaniałych mięśni rysujących się pod koszulą. Sinclair przesunął wolno dłonie w górę jej nóg, podciągając po drodze halkę. - Już to robiłeś. Praca Uniósł twarz. - Ale nie z tobą. Wstał i zdjął z niej bieliznę. W pierwszym odruchu chciała się zasłonić, ale wyraz jego oczu podniecił ją bardziej niż upojne pocałunki. - Victorio, jesteś... Jeszcze nie wymyślono słowa, które oddałoby twoją urodę. Roześmiała się, trochę spokojniejsza i mniej niecierpliwa. - Stajesz się poetą. - Ty jesteś poezją. Przeszedł ją dreszcz, kiedy powoli obrysował kciukiem najpierw jedną pierś, potem drugą. Zataczał coraz ciaśniejsze kółka, aż musnął delikatnie brodawki. Gwałtownie wciągnęła powietrze i wygięła plecy w łuk. - Sinclairze - szepnęła. Gdy nagimi piersiami dotknęła jego gładkiego torsu, w głowie jej zawirowało. - Nogi się pode mną uginają. - Może powinnaś się położyć. - Bez wysiłku wziął ją na ręce i zaniósł na łóżko. - Na czym to ja skończyłem? - Powiódł po niej wzrokiem. - A, już wiem. Nachylił się i teraz zaczął drażnić jej krągłe, pełne piersi wargami. Kiedy wziął w usta brodawkę, Polecane obozy żeglarskie na Mazurach westchnęła przeciągle. Wplotła palce w jego włosy, drugą ręką sięgnęła do zapięcia spodni. Sin uniósł głowę. - Zrobiłam coś nie tak? - spytała niepewnie. Uśmiechnął się szeroko. - Nic podobnego. Zaskoczyłaś mnie, ale nie krępuj się, Victorio. Gdy odpięła drugi guzik, Sinclair uniósł się na łokciu i wolną dłoń przesunął w dół jej brzucha. Pod wpływem intymnej pieszczoty rozchyliła uda.